Do mej S., którą zawładnął D. (ostatnie wspomnienie)



Cztery lata już mijają, gdy poznałem Ciebie

To już cztery lata odkąd mnie oczarowałaś

 Cztery lata mija, odkąd mi zależy na Tobie



Wtedy tak urocza byłaś, swoim stylem

mi zaimponowałaś

Zawsze mówiłaś to co myślałaś, niczym się

nie przejmowałaś

Zawsze potrzebującym pomagałaś



W niedługim czasie jakąś szanse mi dałaś

Wiem, że Ty mnie pokochałaś

Właśnie wtedy o nim mi wyszeptałaś…



Przez chwilę chciałaś go przepędzić,

wyzwolić się od niego

Chciałem Ci w tym pomóc, lecz…

Lecz znów mnie ignorowałaś



W swym świecie się zamknęłaś

Nie! To on Cię w nim zamknął

Powoli Cię zabijał, aż w końcu

Ciebie już niema, on zawładną Tobą



A teraz?

Teraz już za późno, już niema Ciebie

Wyjechałaś gdzieś daleko, o mnie

zapomniałaś

Ja już nie pomogę Tobie, ale gdybyś

tylko tego chciała… Nie chcesz

Zmieniłaś swoje zachowanie



Pokoik w mym sercu już zawsze będziesz miała

W mej głowie będziesz mieszkała

Na tych właśnie słowach chcę zakończyć

rozdział poświęcony Tobie, mój kochany kapturku…

6.06.2014r.

Komentarze

  1. super tekst! jestem pod wrażeniem! ciekawy blog. bede zaglądac co jakis czas, w wolnej chwili zapraszam do mnie; daryyl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Tyle smutku, daje się to odczuć.
    Smutne wiersze tu widzę, pewnie oparte na prawdziwej historii.
    Czekam na więcej wierszy. :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Miłego dnia! :)

Popularne posty z tego bloga

***(Życie to rzeka)

Ruiny zamku w Bychawie #1