Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2015

Składam obietnicę

A kiedy zboczysz w ciemną drogę, ja Ciebie chwycę za rękę i już nie puszczę nigdy – pójdziemy razem. Gdy życie Twym wrogiem się stanie i przeciw Tobie wystąpi, ja wojownikiem się stanę i będę Cię bronił. 15.06.2014r.

O Karolino D.

Włosy blond, dziewczyna Promyki słońca tam dom znajdują Na rudo je kolorują Policzki różowe, lekko się rumienią Na twarzy drobne ziarenka piegów W chaosie porozrzucane Niebo błękitne w jej oczach To wszystko razem – promienieje. To wszystko, co z jej twarzy zapamiętałem Nie raz, nie dwa na ulicy Cię mijałem Za każdym razem tętno przyspieszało Czy to miłość, czy zauroczenie zwykłe? Obiecałem sobie, że podejdę do Ciebie I delikatnie rozmowę zapłodnię Nie znam Cię… Wiem dodatkowo, Ty z tej samej ulicy jesteś Znam to miejsce, który to dom? O Karolino D., chyba to wiem Wiem, że pragnę Ciebie Nie wiem, jak to zrobię Kiedy znów będę mógł zobaczyć Ciebie Lecz gdy spotkam, nikomu już nie oddam. 8.07.2014r.

Dziewczyna ze snu

Obraz
Noc nastała, spać nie mogę Patrzę w niebo gwieździste Oczy zamykam, spać nie chcę Rozmyślać zaczynam, nagle odpływam. Budzę się nagle, w jakimś innym świecie Tu wszystko takie realne Pierwsze co widzę, to Ciebie – nieznajoma Tyś piękna taka, nieco niższa ode mnie Włosy tak jasne jak gwiazdy na niebie i ta twarz Twoja Uwierzyć w to nie mogę, byłaś moja. Swój dom mieliśmy, pokoi mnóstwo W piwnicy samej, pierwsze pocałunki W pokoju na górze, tak jasnym od słońca To tam nasze namiętne chwile Otuliłem Ciebie, delikatnie badałem Twe ciało. A nasze chwile wciąż trwały Ty byłaś mną, a ja byłem Tobą Byliśmy w sobie i dla siebie Czas się zatrzymał… Nagle jakieś światło me powieki przebiło Otwieram oczy powoli – nie, mój Boże Dlaczego to wszystko tylko jawą było? Nawet nie poznałem imienia Twego – nieznajoma. Kolejne noce mijają, a ja myślę o Tobie

Chociaż…

Obraz
Chociaż Cię nie znam, to wydaje mi się, że znam. Chociaż nie widziałem Ciebie, to Twój portret mam. Kimś obcym jesteś, a tak bliskim jednak i moje tajemnice znasz. Nie smuć się proszę, wiem, że uśmiech masz piękny. Nie widziałem go – wiem to, nim nawet słońce zawstydzasz. Gdy się uśmiechasz, wszystko promienieje. A wszystko, co szare w mig kolorów nabiera. 28.06.2014.

Chcę tam zostać

Obraz
Mój dom, o którym marzę od lat Ty w nim, idealna rodzina – to mi się śni Dom ciepły w zimę, chłodny w lecie Aby miejsce to życiem tętniło, za sprawą córeczki To mi się śni. My przykładem rodziny idealnej Gdy się kłócić będziemy, odwrócimy to żartem To mi się śni kochana Ja tak bardzo pragnę, pragnę być z Tobą Kiedy sen nadchodzi, właśnie to marzenie przychodzi Bo to mi się śni. Kiedy zasypiam, to proszę Pana Daj mi Ciebie, ten dom i córeczkę I wtedy noc   jest nasza, to tamta rzeczywistość To w niej się odnajduję, mam tam wszystko Wszystko, czyli rodzinę. Chcę się nigdy nie obudzić Być tam z wami na zawsze Całe dnie przepłakuje, bije się z myślami Czemu tu was niema? – tak bardzo mi tego brakuje To tylko sen, a jednak nie. Teraz gdy to piszę, myśl mnie gnębi Co teraz robicie? Czy z dzieckiem jest w porządku? Już piętnasta prawie, niedługo do was