Jesienny wieczór

Wokół nic nie widać,
ciemność.
Drzewa tańczą do światła księżyca,
on się wyłania i znika.
Zimny wiatr się przyłącza do tej zabawy,
nie jest spokojny, nie chciany.
Swą wyższość i potęgę demonstruje,
lecz sił mu już braknie i się wycofuje.
Spadające krople muzykę tworzą,
dla tańczących drzew.
Wydawać by się mogło,
że kołyszą się wesoło
Raz w ciemności, 
raz w blasku.
18.10.2016r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

***(Życie to rzeka)

Ruiny zamku w Bychawie #1