Metamorfoza jutra



Kupię dziś paczkę

Zapalę papierosa
Nie wiem co gorsze
Opętanie nałogiem
Czy strach przed jutrem
Bo ono jest wredne
Nim się obejrzę
Ty kochanie odejdziesz.

Skłamię, jeśli powiem ‘’nie boję się tego’’
Bo jutro nadchodzi
Ja stanę się przeszłością
Fortuna w drzwiach stanie
Głupio się uśmiechnie
Nie odbierze mi tego, co najważniejsze
Mam fotografie – Twoje zdjęcie.

Co dalej, pewnie pogonie sukę
Drzwiami kłapnę
Na klucz je zamknę
Jutro nadeszło
Metamorfozę w dziś przeszło
Dno, w nim siebie ujrzałem
Nie takiego, jakiego w snach wykreowałem.
16.10.2015r.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

***(Życie to rzeka)

Ruiny zamku w Bychawie #1