Zima, witaminka i oddawaie krwi

Była zima i znów gdzieś sobie poszła. 

Mój magiczny sposób na nie chorowanie:).
Jedna tabletka dziennie od jesieni do wiosny. I tym sposobem choruję tylko raz na rok :). 


Uwielbiam <3 .


Na koniec nawiąże jeszcze do ostatniego postu. Mikołajem może być naprawdę każdy z nas. Jedyne co trzeba, to chęci zaangażowania i poczucia humoru nie wspominając o radości z  dawania.
Za kilka dni planuję wybrać się na oddanie krwi. To chyba najlepszy prezent, jaki można dać - życie. Krew oddaję od jakiegoś czasu. Sprawia mi to dużo radości. Zachęcam wszystkich do przyłączenia się do tej akcji. Nie wierzcie w mity krążące na temat oddawania krwi!
Najpopularniejszy z nich to, że gdy oddasz raz krew, musisz to robić regularnie. Nie prawda. Oddajesz kiedy chcesz i nic się nie dzieje, zero ubocznych skutków. Opiszę to wszystko innym razem. Za kilka dni:).

Miłego wieczoru i do zobaczenia!:)
 
 

Komentarze

  1. Chętnie oddałabym krew i pomagała w każdy sposób, który mogę ale tutaj gdzie mieszkam nie mam takiej możliwości oddawania krwi. Poza tym sparzyłam się już na oddawaniu krwi do badań :x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze można pomagać w każdy inny możliwy sposób :).
      Co się takiego stało, jeśli można zapytać?;/

      Usuń
  2. Tez uwielbiam świeczki ♥ U mnie dziś spadł śnieg, ale nie aż tyle :D Również chciałabym oddawać krew, jednak przez moją chorobę nie mogę ;(
    Świetny post ! ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świeczki - fajna sprawa :). Po śniegu aktualnie zostały tylko zdjęcia. Niestety, trzeba spełniać pewne warunki podczas oddawania krwi. Ale nie ma co się martwić. Jest milion innych sposobów by pomagać innym :).
      Pozdrawiam gorąco!

      Usuń
  3. Śliczne zdjęcia. Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  4. A powiedz mi jedną rzecz, czy pierwszy raz też mogę oddać krew z okazji jakiejś akcji (czasem są przy marketach czy coś), czy muszę iść do stacjonarnego punktu krwiodawstwa?
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiało możesz iść. W mobilnym punkcie zostaniesz przebadana przez kardiologa, pobiorą Ci też krew do badań na obecność zakaźnych chorób. Dodatkowo będziesz musiała wypełnić szczegółową ankietę na temat swojego zdrowia (niczego nie zatajaj).http://www.wckik.pl/poradnik.php
      Zapoznaj się z powyższym poradnikiem :).
      Nie zapomnij też o dowodzie tożsamości!
      Pozdrawiam cieplutko!:)

      Usuń
  5. Ja jeszcze nigdy nie oddawałam krwi, muszę chyba w końcu to zrobić. To super sprawa! Chętnie poczytam coś o tym u Ciebie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ponad godzina badań i 4 minuty gniecenia piłeczki z myślą, że ten woreczek krwi komuś uratuje życie. Cudowne uczucie :).
      Prawdopodobnie w tym tygodniu pójdę oddać, więc napiszę o tym post w raz z mitami na ten temat.
      Pozdrawiam!:)

      Usuń
  6. Ja też mam zamiar regularnie oddawać krew :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zimowa aura na Twoim zdjęciu fantastyczna(wprawdzie wymagająca trochę wysiłku,aby doprowadzić pojazd do użytku,ale to żaden problem dla takiego pracusia jak Ty). Prawdziwy okaz zdrowia z Ciebie, skoro tylko na MULTI Witaminie "jedziesz" i jeszcze krew oddajesz.Ja też rozważałam ten rodzaj pomocy innym,ale to chyba niemożliwe nie spełniam jednego z głównych warunków.Jak piszesz to nie jedyny sposób pomocy i tego się trzymam.Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Miłego dnia! :)

Popularne posty z tego bloga

***(Życie to rzeka)

Ruiny zamku w Bychawie #1