Młyn Zygmunta Chęcińskiego #1
Tyle udało mi się dowiedzieć - jest to młyn Zygmunta Chęcińskiego. Rozmawiałem z mieszkańcami miejscowości, w której znajduje się obiekt. Udało mi się znaleźć opiekuna, który zajmuje się budynkiem (chroni przed wandalami i ma klucz do jego wnętrza). Jeszcze nie rozmawiałem z tym człowiekiem, ale planuję w najbliższym czasie poprosić go o mały ''wywiad'' i będzie mi zależało, aby oprowadził mnie po wnętrzu budynku.
Młyn znajduje się nad rzeką Urzędówka.
Trochę historii:
Młyn Zygmunta Chęcińskiego jest jednym z młynów, których w pierwszej połowie XX wieku było pięć. Obecnie pozostały cztery, z czego jeden funkcjonuje do dziś:
-młyn w Popkowicach (czynny)
-młyn Stanisława Lamenta na przedmieściu Mikuszewskim
-młyn Adolfa Pomykalskiego w Osadzie (wpisany do rejestru zabytków)
-młyn Zygmunta Chęcińskiego
Z powodu obniżenia poziomu wód oraz elektryfikacji koła wodne i turbiny zastąpiono silnikami elektrycznymi. Dziś z braku zapotrzebowania na usługi młynarskie, młyny (trzy) są nieczynne.
Najstarszym młynem, powstałym w połowie XVII w. jest dawny młyn królewski, należący obecnie do rodziny Pomykalskich. Był jedynym, w którym do końca XX wieku silniki elektryczne wspomagano turbiną wodną. Młyn ten został wpisany do rejestru zabytków województwa lubelskiego i można go uważać za muzeum lokalnego młynarstwa.
Obecnie:
Młyn znajduje się nad rzeką Urzędówka.
Trochę historii:
Młyn Zygmunta Chęcińskiego jest jednym z młynów, których w pierwszej połowie XX wieku było pięć. Obecnie pozostały cztery, z czego jeden funkcjonuje do dziś:
-młyn w Popkowicach (czynny)
-młyn Stanisława Lamenta na przedmieściu Mikuszewskim
-młyn Adolfa Pomykalskiego w Osadzie (wpisany do rejestru zabytków)
-młyn Zygmunta Chęcińskiego
Z powodu obniżenia poziomu wód oraz elektryfikacji koła wodne i turbiny zastąpiono silnikami elektrycznymi. Dziś z braku zapotrzebowania na usługi młynarskie, młyny (trzy) są nieczynne.
Najstarszym młynem, powstałym w połowie XVII w. jest dawny młyn królewski, należący obecnie do rodziny Pomykalskich. Był jedynym, w którym do końca XX wieku silniki elektryczne wspomagano turbiną wodną. Młyn ten został wpisany do rejestru zabytków województwa lubelskiego i można go uważać za muzeum lokalnego młynarstwa.
Obecnie:
Widok z głównej strony.
Tutaj widoczna rzeka Urzędówka. Kiedyś ta rzeka była bardziej rwąca i głębsza. Szum wody można było usłyszeć ze 100 metrów. Dziś z 10 coś tam słychać...
Te bale tworzyły kiedyś ''podest'' na rzece, na którym był umieszczony cały mechanizm napędzający.
Główne wejście. Jak dobrze pamiętam, to w tą widoczną ''skrzynię'' wsypywało się zborze, które było przerabiane na mąkę.
Budynek świetnie zachowany. Dużą zasługę ma w tym opiekun obiektu, który przegania wandali.
A tu już fundamenty budynku.
Ten widoczny ''wodospadzik'' był kiedyś dużo większy. Dokładnie w tym miejscu znajdowało się koło napędzające mechanizmy.
Kiedyś (zdjęcia nie moje):
Kilka lat temu...
Widoczny rozpadający się mechanizm napędzający oraz bale, na których się on utrzymywał. Po kole wodnym ani śladu. Szkoda...czas zrobił swoje.
Wodospadzik. Tu zaniedbany, ale był jeszcze większy.
Czas robił swoje...
Widoczne resztki podestu.
Niestety nie znalazłem fotografii z czasów, gdy młyn jeszcze funkcjonował.
Mam nadzieję, że zdjęcia dobrze się oglądało. Druga część ukaże się za kilka dni.
Źródła:
http://www.straznicyczasu.pl/viewtopic.php?t=6085
https://www.geocaching.com/geocache/GC4P98N_mlyn-wodny-w-beczynie?guid=c08460ef-f889-42e5-9fb4-1e2a0eac1ac5
http://urzedow.pl/viewpage.php?page_id=93
Miłego wieczoru!:)
Budynek, faktycznie jest w świetnym stanie :) Czytałam cały post, z wielkim zainteresowaniem;) Lubię takie tematy; tego co było kiedyś. Mam nadzieję, że zobaczę jeszcze nie jeden taki u Ciebie :) I świetne zdjęcia ;) Oddają cały klimat tego miejsca :) :*
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że takie tematy Cię interesują, bo będzie takich sporo w tym roku:).
UsuńPozdrawiam;*
Uwielbiam takie stare budynki :)
OdpowiedzUsuńA do tego zdjęcia jak wyglądało to kiedyś i jak jest teraz :)
Świetne zdjęcia!
Pozdrawiam! :D
https://zbieznaperspektywa.blogspot.com/?m=1
Dziękuję:).
UsuńBędzie więcej takich klimatów:)
Bardzo fajna opowieść - przyjemnie się czytało!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Dziękuję :)
UsuńBędzie więcej takich!
Również pozdrawiam:)
Fajnie, że przytoczyłeś kilka informacji o młynie, by nakreślić trochę jego historię. Fajny ten wodospadzik, szkoda, że się zmniejszył. Czekam, by zobaczyć wnętrze budynku. :) Ciekawe co się tam kryje. Udanej końcówki tygodnia! :)
OdpowiedzUsuńOj kryje się kryje (kiedyś, dawno udało mi się dostać do środka). Rzeka niestety wyschła trochę...
UsuńMiłego wieczoru!:)
Rzeka była o wiele piękniejsza przed tym równaniem :(
OdpowiedzUsuńAle przed tym bardzo często wylewała i zalewała pobliskie łąki. Ale fakt, wcześniej było ładniej...
UsuńGreat post! Photos are very good :)
OdpowiedzUsuńFollow for follow?
Can you please click on links in my post --> http://beautyshapes3.blogspot.hr/2018/01/makeup-look-inspired-by-saamo-petraa.html
Thank you :)
UsuńFajnie, że interesujesz się takimi zabytkami, o których już niewielu pamięta :)
OdpowiedzUsuńOd zawsze interesowały mnie takie rzeczy. Teraz jest okazja by się spełniać w tej dziedzinie :)
Usuńsuper,że sa ludzie skłonni do odnawiania takich miejs, świetny pomysł i naprawdę w pewien inny sposób to bajkowe miejsce
OdpowiedzUsuńBajkowo jest tam latem, gdy wszystko rozkwita :)
UsuńDrugie zdjęcie jest świetne! :)
OdpowiedzUsuńMuszę się zgodzić :)
UsuńBudowla piękna,widoki wokół czarujące.Dzięki ,że istnieją ludzie tacy jak Ty, dla których ważne jest ,aby zachować kawał historii dla potomnych.Pozdrawiam:).
OdpowiedzUsuńHistorię trzeba pielęgnować i przekazywać potomnym :).
UsuńJa po prostu jestem sobą :)