Dla Agatki

Niewinną miałaś twarz

Jak zobaczyłem Cię pierwszy raz

Przeszłaś tuż obok

Nie zauważając go.

Ktoś zbliża się do mej duszy drzwi

Słyszę kroki

Ciepło robi się

A w myślach ruda, Ty.

Pamiętam oczu Twych blask

Zapach i telefonu dźwięk

Uśmiechem trafiłaś mnie

I słyszę puk puk...

Do drzwi puka miłość

Jak mogła trafić mnie

Na skórze czuję Twój dotyk

Jak wiele bym za to dał.

Chcę Ci coś powiedzieć

Tylko w cztery oczy

Lecz strach otworzył drzwi

I nie chce wyjść.

Wtargnęła się już miłość

Ja chce swoim sercem

Serce poznać Twe

Lecz strach nadgryza je.

Zebrać się nie mogę

Odrzucenia boję się

Jednocześnie chcę powiedzieć

Że tak bardzo Kocham Cię.

Drzwi się już zamknęły

Kłapnął nimi łysy gość

Miłość zatrzaśnięta

Z oczu płyną łzy.

Myślę wciąż o Tobie

przez najbliższych kilka lat

Chociaż mnie to boli

Radę jakoś muszę dać.

Co noc drzwi mi znów otwierasz

Wchodzisz do mych snów

Ślicznie się uśmiechasz

Usta nasze łączą się.

Dziś sen faktem staje się

Nie puszcze Ciebie z ramion mych

Daj mi siebie, ja dam siebie

Gdy się potknę – podnieś mnie.

Kocham Cię jak wariat

Nie kochaj mnie mniej

A gdybym zwątpił w nas

Daj mi w mordę i popraw raz.

A gdyby do drzwi zapukała złość

Wyciągnijmy do siebie dłoń

Usta zetknijmy nasze

Nie opuszczę Cię nigdy na krok.

20.10.2018r.