Życie to rzeka, a rzeka to życie, długa, kręta, niepozorna taka, rozwidleń w niej pełno, a koryto jedno, u niektórych płytka, czyli brak sensu, lecz nadejdzie dzień z ulewą i nada sensu, u niektórych znów głęboka, dna nie widać, a na dnie i tak jesteś, nic poza sobą nie widzisz. Życie to rzeka, czyli spokojne, ale miejscami jest bardzo rwące, groźne, czasem kamienisty potok, a krople się rozbijają o głazy, to płacz, cierpienie nasze, gdzie niegdzie dno piaszczyste, nie znaczy, że czyste, czasem mułu pełno, a glony wypływają na powierzchnie, a życie, nie życiem się staje. Życie to rzeka, którym intruz może manipulować, próbować bieg zmienić, trucizny dosypać, trzeba się wzburzyć, piane wytworzyć, tak by trwoga go ogarnęła, odczepił się od nas, wiem to nie jest łatwe… Życie to rzeka, ona życie daje, wszystkim wokół tyle radości rozdaje. I wreszcie życie to rzeka, które zawsze wodospadem jest zakończone, co dzień to bliżej niego jes
Ile masz śniegu! :) U mnie ani grama. :( Może przyślesz mi trochę białego puchu? ;) Piękne zdjęcia. Najbardziej spodobały mi się te z bukszpanem i choinkami. <3
OdpowiedzUsuńLuty już niedługo się skończy i mam nadzieję, że wraz z nim Twoje problemy. :)
Super, że wytrwale dążysz do swoich celów. :)
Życzę Ci wszystkiego dobrego i udanego weekendu, żeby udało Ci się trochę odpocząć! :*
Chętnie się podzielę i prześlę trochę tego śniegu:)
UsuńTak, luty w końcu się kończy. Niby krótki miesiąc, a trwa już całe wieki.
Bardzo dziękuję za komentarz i wysyłam pozdrowienia ;*
Gdyby nie ten urlop, nie zobaczyłabym śniegu.. a tak za nim tęskniłam! Ciesze się, że mimo iż jest zimno (a tego nie lubię) można popatrzeć na biały puch ♥
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że udało Ci się odpocząć :)
UsuńŚwietne ujęcie tej trawy wystającej spod śniegu! Bardzo nawiązuje do tego, co napisałeś powyżej. Nawet jeśli teraz nadgodziny przykrywają Cię jak ten śnieg trawę, kiedyś musi stopnieć i dać Ci odetchnąć i tego Ci życzę!
OdpowiedzUsuńBuziak,
Ola ;)
http://moleteatralne.blogspot.com
Pięknie napisałaś. Nawet nie pomyślałbym nigdy w ten sposób - dziękuję :).
UsuńMiłego wieczoru ;*
A weź z tym śniegiem... ja chcę wiosnę! Ale zdjęcia piękne :) Nowy aparat dobrze Ci służy :)
OdpowiedzUsuńTeż chcę już wiosnę, ale trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo ta już się zbliża :)
UsuńDziękuję :)
Piękne zimowe scenerie. Widzę, że udało Ci się wreszcie wyczarować cudowny biały puch. U mnie nadal deficyt śniegu. Zdjęcia prezentują się wyśmienicie, dzięki temu chociaż w ten sposób mogę podziwiać uroki zimy. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńBiały puch wyczarowany, ale mam nadzieję że zniknie wraz z końcem lutego, a w zamian zacznie wkraczać powoli wiosna :). Śniegu Ci chętnie trochę oddam. Cieszę się że zdjęcia się podobają!:)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)