Zmienić Świat...

  Zdjęcie z mojego ostatniego ciepłego spaceru. Na takie dni trzeba teraz czekać pół roku. 

Na samym początku chciałbym Wam podziękować z rosnące statystyki na moim blogu oraz za obserwację, których mi troszeczkę przybyło ostatnio :).   Przedstawiam moją drugą modelkę, która pozwoliła się sfotografować :P.   A tu już dwie Panie. Tą po prawej już znacie ;).

  Jesienny dywan z liści. Pięknie to wygląda .   Kolorowy jest ten świat. Szczególnie teraz. 

  Mamy prawdziwą złotą jesień. Aż się chce wychodzić z domu na spacery.    Takie zwierzątko udało mi się spotkać :). Był strasznie niespokojny, gdy się do niego zbliżałem. Ostatecznie dał się sfotografować. 

  Chyba każdy uważa, że stare maszyny mają duszę. Dziś padło na traktor.   Postanowiłem, że raz na jakiś czas zrobię wrzutę o nazwie ''maszyny z duszą''. Na kolejny raz postaram się upolować Fiata 126p, czyli tak zwanego maluszka :). 

Mucharyniec (pow. bialski). Na zdjęciach satelitarnych widoczny jest tajemniczy leśny krąg, przez którego centrum przebiega pas pozbawiony drzew. Miejscowi opowiadają o nagle zatopionej tam cerkwi z pątnikami, o kamieniu ze śladami objawień Matki Bożej i o duchach dostrzeganych przez partyzantów. Przyznają, że czują się tam niepewnie. Takie miejsca mnie bardzo interesują. Miejscowość ta znajduje się około 180km od Lublina. Planuję się tam wybrać i poczuć na własnej skórze ten dreszczyk niepewności. O ile to prawda :).    

  Jesień zagościła już na dobre. Dni są co raz krótsze, a wieczory długie i chłodne. Trzeba jakoś ten czas wypełnić. Mój sposób, to książka (zawsze gdy mam wolną chwilę). ''Czasami warto umrzeć'' - bo taki tytuł nosi książka, którą dorwałem. Autor to Lee Child.

Obejrzyjcie sami tą animacje. Każdy chyba chociaż raz się zakochał w drugiej osobie. Robiliśmy dla niej wszystko, a ona i tak nas nie zauważała. Tu akurat jest poruszony problem...uzależnienia od telefonu. Ale jedno z drugim się wiąże:). Animacja znaleziona przez przypadek.    

  Ostatnio nie ma dnia, bym nie odwiedził lasu. Wczoraj mi się poszczęściło i udało się nazbierać 6 dużych koszy grzybów (i znów nie zrobiłem zdjęcia z wrażenia...). Nie ważnie, że cały przemokłem :). Grzybki już zamarynowane, czekają na degustację :D.    T ajemnicze ''coś''. Z tego co mi się udało dowiedzieć, jest to pozostałość z II Wojny Światowej. Takich ruin jest mnóstwo w moim lesie. Najbardziej tajemniczą budowlą jest niedokończony most. Znajduje się on w samej głębi lasu, gdzie płynie strumyczek (czyściutka i górsko zimna woda). Bardzo ciężko tam trafić i chyba ja znam to miejsce. Nikt nie wie czemu miał służyć ten most. Kiedyś dodam zdjęcia (bardziej na wiosnę, gdy dzień będzie dłuższy. Nie chcę się zgubić w tym miejscu.). Oprócz tajemniczych budowli w pobliskim lesie, znajdują się w nim też porozrzucane groby nieznanych żołnierzy oraz liczne okopy. Wszystko to pozostałości z I i II wojny. Informacji brak na ich temat. Szkoda,bo bardzo mnie to interes...

Zapadła cisza zegar na ścianie tylko tyka płomień świeczki w jego rytm pomyka palą się wspomnienia, kłęby dymu z myśli przypomina jak życie umyka. Zapadła ciemność cisza ją wypełnia i dzień pod powiekami raz jeszcze go przeżywam cisza i ciemność, już jutro się zaczyna. 10.10.2017r.

  Tęsknię za wycieczkami rowerowymi (teraz jest za zimno).

Spadającą gwiazdę w ciemności ujrzałem Po cichu Twoje imię wypowiedziałem Ono jak zaklęcie działać zaczęło I zniknęło Magiczna moc nabierze mocy Gdy znów spotkam gwiazdę po północy Zaklęcie wtedy powtórzę Zobaczyć Ciebie muszę. 4.10.2017r.   Wiersz taki trochę pisany na kolanie :) Miłego wieczoru!!!